Twoja przeglądarka ma wyłączoną obsługę JavaScript.

Do poprawnego działania strony wymagana jest włączona obsługa JavaScript, bez niej nie obejrzysz odcinków ani nie dodasz odcinka do listy, itp.

Zamknięto Megavideo - chwilowo ?

Jak donoszą ogólnoświatowe serwisy informacyjne ( i nie tylko), w czwartek, amerykańskie służby (FBI) na wniosek pewnego prokuratora z Virginii zablokowaly serwis Megaupload, należący do pochodzącej Hong-Kongu spółki, której właściciele zostali aresztowani w Nowej Zelandii (część serwerów mieści się w USA).
Oskarżenie tyczy się oczywiście "notorycznego łamania praw autorskich" i "narażenia na straty" z w/w powodu, które wyceniono na pół miliarda dolarów..
Skonfiskowano ~50 mln dolarów w aktywach i zamknięto 18 domen, powiązanych z rzekomym "spiskiem Mega".
Tuż przed zamknięciem, na Megaupload znajdowało się następujące oświadczenie: „Zarzuty o naruszanie praw autorskich są w groteskowy sposób przesadzone. Większość ruchu generowanego przez Megaupload to legalne treści, więc raczej nic nam nie grozi. Jeżeli przemysł dostarczający płatne treści chce wykorzystać naszą popularność, z radością rozpoczniemy z nim dialog. Mamy kilka świetnych pomysłów. Prosimy, odezwijcie się do nas”.(via chip.pl)

Z powyższego wynika, że znów część epizodów różnych anime może nie działać - kwestia tylko czy jest to czasowe, czy na dłużej..

Grupa hackerska Anonymus w odpowiedzi zablokowała strony RIAA, MPAA, wytwórni Universal Music Group oraz Departamentu Sprawiedliwości USA.

W środę, wiele stron internetowych (w tym Google.com) dokonało blockoutu w proteście przeciwko próbom wprowadzenia w USA (przegłosowania) bardzo restrykcyjnych praw dotyczących (podobno) praw autorskich (tzw ustaw Stop Online Piracy Act (SOPA) i Protect Intellectual Property Act (PIPA)).

 

UZUPEŁNIENIE

 

Kongres USA zawiesił w piątek głosowanie nad projektami obydwu ustaw (było ono zaplanowane na wtorek, 25 stycznia), choć, jakstwierdził U.S. Representative - "nadal zamierza realizować przepisy, które zwalcza piractwo internetowe i chroni amerykańską własność intelektualną".

Zresztą, Polska ma na dniach (26 stycznia) podpisać podobne porozumienie zwane ACTA (
Anti-Counterfeiting Trade Agreement), swoją drogą wprowadzane "po cichu" i bez konsultacji społecznych.


To co napiszę poniżej, jest moim osobistym zdaniem, ale uważam, że jest to próba wprowadzenia cenzurowania sieci (i nie tylko).
Przeczytajcie, proszę krótki artykuł
z Newsweeka autorstwa Piotra Aleksandrowicza - jest on chyba najlepszym "wprowadzeniem" w sprawę.

Ci którzy się również nie zgadzają z wrowadzeniem "tylnymi drzwiami" tego traktatu - mogą zagłosować przeciw - choćby na tej stronie .

Zajrzyjcie też na inną stronę z petycją lub listu do posłów.

Na stronie niedlaacta.pl widnieje apel, by 23 stycznia w poniedziałek nastąpił polski blackout – organizatorzy namawiają, by wyłączyć strony internetowe.



powrót

Komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy, bądź pierwszy i rozpocznij dyskusję.

Musisz się zalogować żeby móc dodawać komentarze.