Strona 1 z 1

Afro Samurai

PostNapisane: 20 paź 2011, o 17:24
przez jag61
Główny bohater to małomówny murzyn o nietypowej fryzurze, chociaż według mnie to żadne afro. Opowieść zaczyna się w momencie, kiedy murzynek, jako mały chłopiec przygląda się pojedynkowi swego ojca, na tamten czas numeru 1, ale o tym za chwilę, z numerem 2. Ojciec Afro przegrywa, jego głowa zostaje odłączona od reszty ciała. Mały chłopak poprzysięga zemstę.

Odtąd pozostaje mu znaleienie nowego numeru 2 i zabicie go, by zyskać prawo do pojedynku z numerem 1. Po długich latach treningu wśród przyjaciół odnajduje nr 2 i zdobywa opaskę. Teraz musi tylko odnaleźć oprawcę ojca i go pokonać.

Anime Afro Samurai to taki wybryk natury wśród anime wszelkiej maści. Krew leje się tam strumieniami, akcja pędzi jak szalona. Mimo tego, oglądając tę serię, byłam jakaś znudzona i przygnębiona.

Światem przedstawionym i bohaterem kieruje prosta zasada: zabij albo zostaniesz zabity. Nie ma tu litości, nie żałuje się dzieci. Wszystkich popycha do działania chęć bycia numerem 1, co równa się z boskością. To wszystko sprowadza się do rzezi na wszelkich polach.

Kolory, wszelkie tła, jak i postacie są ciemne i mało ciekawe, co pasuje do problematyki tego anime. Sama kreska stanowi wielkie tabu. Gdy patrzyłam na postacie, wydawały mi się jakby niedopracowane, takie, mówiąc potocznie, powykrzywiane. Fryzura Afro to dla mnie fenomen. Wszechobecny efekt wiejącego wiatru powodował, że owo "afro" wciąż powiewało. W kwestii kreski podobały mi się postacie kobiece. Śliczne buzie, dopracowane, staranne.

Co mnie zaciekawiło? Głównym powodem, dla którego nie poddałam się na początku, były efekty walki. Czasem lubię popatrzeć na strumienie krwi i odpadające kończyny^^. A tak po za tym na pewno nie przyciągnął mnie główny bohater. Sprawiał wrażenie bezwzględnej maszyny do zabijania, której żadne uczucia nie w głowie. Za to towarzyszący mu nierealny, siwy murzynek-palacz rozbrajał mnie swoim humorem i szczerością. Jego ocena sytuacji, bardzo często poprawna, prowadziła do chowania się w najdalszym kącie, podczas gdy Afro walczył na śmierć i życie.

Dla kogo jest to anime? Na pewno dla amatorów walki: miecz kontra broń palna. Dziwne co prawda, ale miecz zwycięża tutaj o wiele częściej. Co jeszcze... Może sam fakt, że głos Afro podkłada sam Samuel L. Jackson może zachęcić. Ale nikomu poza fanami gatunku nie polecam. Zanudzicie się jak nigdy.

Animemaniaczka dla Dansetsu

Obrazek

Pierwowzór: manga
Rodzaj produkcji: TV
Rok wydania: 2007
Czas trwania: 5 x 26 min
Reżyser: Fuminori Kizaki
Scenariusz: Fuminori Kizaki
Muzyka: RZA
Gatunki: dramat, , sensacja, sztuki walki
Miejsce: Japonia
Czas: przyszłość

Re: Afro Samurai

PostNapisane: 18 lut 2015, o 07:21
przez peaceful
Pierwowzór: manga
Rodzaj produkcji: Film
Rok wydania: 2009
Czas trwania: 91 min
Reżyser: Fuminori Kizaki