Hellsing (OVA)

Hellsing (OVA)

Postprzez jag61 » 20 paź 2011, o 19:34

Anime niewątpliwie dla fanów serii TV, a tym bardziej mangi. Gdy trzynasto-odcinkowy Hellsing naprawdę luźno jest powiązany z pierwowzorem, to seria OVA jak na razie wiernie oddaje jego fabułę.

Początek dla fanów Hellsinga będzie już znany - wioska, kapłan i podporządkowane mu ghoule. W tym wszystkim jedna żywa policjantka Victoria, która zostaje uratowana przez potężnego wampira Alucarda pracującego dla Zakonu Kościoła Protestanckich Rycerzy. Jednak przypłaca to życiem, następnie powstając jako nieśmiertelna. I tu zaczyna się prawdziwa przygoda z organizacją Hellsing i rasowym jak noc Alucardem.

Akcja Ultimate nie koncentruje się na błahych problemach i zadaniach. Pojawiają się tajemnicza postać Majora, który przejął schedę po Hilterze i został Fuhrerem (z niem. - przywódca), oraz jego podwładni - nieumarli, wilkołaki i inne postaci, które zrezygnowały ze swojego człowieczeństwa na rzecz dodatkowych umiejętności i wiecznego(?) życia. Na scenę wkracza także 13 Sekcja Iscariote wraz z zakonnymi oddziałami rycerzy. Zaczyna się walka, która okazuje się być spuścizną po II wojnie światowej i wynikiem działań szalonego niemieckiego przywódcy.


Całokształt serii OVA prezentuje się lepiej od swej poprzedniczki. Animacja naprawdę jest świetna, choć niekiedy raziły mnie efekty komputerowe. Projekty broni są wykonane z zatrważającą wręcz dokładnością. Kreska jest po prostu lepsza, a dobrane przez zespół tworzący Ultimate kolory sprawiają, że seria nabiera niezwykłego klimatu i tego "mrocznego" czegoś, co jak ulał pasuje do scenariusza Kouty Hirano.

Muzyka jest naprawdę dobra, wyważona, i choć świetnie prezentuje się jako tło wydarzeń w trawionym przez ogień Londynie czy podczas walk na morzu, śmiało mogę ją polecić jako oddzielny OST. Przyznam się, że zabrakło mi tego openingu z serii TV, ale Hayato Matsuo nieźle nadrobił to swoimi kompozycjami.

Przy oglądaniu irytował mnie głos, czy jak kto woli - seiyuu, Seras. No bo powiedzcie, czyż to nie za wielki kontrast, gdy wampirzyca, która wręcz ocieka krwią i jest maszynką do zabijania, mówi delikatnym głosikiem? Za to wykreowana tutaj postać sługi Hellsingów jest nie do przebicia. Jego przeszłość oraz związki z dawną Transylwanią powoli wychodzą na jaw. A nawiązania stworzone przez autora mangi, choć w serii trochę zubożone, nadal zachwycają. Ogólnie mówiąc, w tej serii dostaliśmy bohaterów bardziej dopracowanych: Alucarda jeszcze przystojniejszego, Integrę bardziej kobiecą, a Victorię ładniejszą i sensowniej ubraną.

Polubiliście serię TV? Pokochacie OAV. Nie cierpieliście tej pierwszej? Obejrzyjcie Ultimate. Jeżeli tylko nie straszna Wam krew, klimat i rozwój fabuły bez wątpienia przekona każdego. Nie widzieliście w ogóle? Lepiej się nie przyznawajcie. Podsumowując, twórcy Hellsing Ultimate stanęli na wysokości zadania i stworzyli produkcję z wyższej półki. Zdecydowanie polecam.


Evey dla Dansetsu

Obrazek

Pierwowzór: manga
Rodzaj produkcji: OVA
Rok wydania: 2002 - ?
Ilość odcinków: 6+ (najprawdopodobniej 10)

Reżyser: Tomokazu Tokoro, Hiroyuki Tanaka
Scenariusz: Yousuke Kuroda
Muzyka: Hayato Matsuo
Gatunki: akcja, horror, supernatural
Miejsce: Anglia
Czas: współczesność
Postaci: wampiry, wojskowi
Inne: naziści, brutalność
jag61
 
Posty: 121
Dołączył(a): 4 maja 2011, o 10:07


Powrót do Recenzje Anime

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron