Spice and Wolf

Spice and Wolf

Postprzez jag61 » 23 paź 2011, o 18:15

Seria spod znaku klasycznego fantasy - czyli coś dobrego dla fanów gatunku.

Lawrence, podróżny kupiec przybywa do pewnej wioski, aby ubić tam dobry interes. Tak się składa, że trafia na lokalny festiwal na cześć wilczego bóstwa, które miało zapewniać obfite plony. Przy odjeździe, Lawrence zabiera ze sobą nie tylko towar, ale także bardzo intrygującą pannę. Otóż Horo, będąca owym czczonym bóstwem, czując się niepotrzebna w swej roli, w postaci młodej kobiety postanawia powrócić do swoich rodzinnych stron - w góry. Kupiec zgadza się jej pomóc, po czym razem wyruszają w podróż... niestety, ale na pewno nie pełną przygód.

Seria koncentruje się raczej na interesach Lawrenca oraz ich skutkach. Ważną rolę pełni także pomoc naszego "małego" wilczka, który jak się okazuje, ma niezłą smykałkę do handlu. Bohaterowie będą zmuszeni do uciekania przed wrogami, którzy nie tylko ze względów ekonomicznych będą chcieli ich schwytać. Istnienie Horo, która ma na głowie dwoje uszu, nosi gruby futrzasty ogon oraz należy do politeistycznych bóstw, nie jest na rękę Kościołowi. Do tego nastał czas, gdy zyskuje on coraz większe wpływy oraz możliwości, starając się do tego wytępić wszystkie pogańskie wierzenia.

Spice and Wolf może się poszczycić tym, że uplasowało się w klasycznym fantasy. Takich pozycji anime jest naprawdę mało, a przecież magia, to niekoniecznie to, czego fani gatunku mogą oczekiwać. Warto wspomnieć, że akcji jako tako samej w sobie, nie ma zbyt wiele. Dużą uwagę należy poświęcić dialogom, bo to właśnie tam został przemycony cały sens serii. Nie jest to także pozycja dla przeciętnego widza, gdyż najzwyczajniej w świecie może się on znudzić. Da się także doszukać kilku wad, ale dla przeciętnego otaku nie powinno to stanowić problemu.

Bohaterowie zostali nakreśleni dość dobrze, a postaci Horo chyba nie da się nie polubić. Jeżeli chodzi o muzykę, to za serce chwycił mnie i do teraz nie puścił ending. Gdy tylko słyszę ten początek Seven apples on a witch's tree... z melodyjnego "The Wolf Whistling Song" Ringo Hiyori, mam ochotę nucić ów kawałek przez cały czas. W animacji można doszukać się kilku braków, ale dla niewytrawnego oka pozostaną niezauważone. Nie da się jednak przeoczyć rażących pustek w miastach czy nieruchomego tłumu.

Ogólnie rzecz biorąc, seria nie jest jakaś zbyt wyszukana, ale naprawdę bardzo przyjemna. Dla fanów fantastyki - pozycja obowiązkowa. Reszcie mogę jedynie polecić i mieć nadzieję, że nie będą żałować.

Evey dla Dansetsu

Obrazek

Pierwowzór: light novel (powieść ilustrowana)
Rodzaj produkcji: TV
Rok wydania: 2008
Czas trwania: 13 x 24 min
Reżyser: Takeo Takahashi
Scenariusz: Naruhisa Arakawa
Muzyka: Yuuji Yoshino
Gatunki: przygodowe, dramat, romans, fantasy, supernatural
Miejsce: świat alternatywny
Czas: przeszłość, odpowiednik średniowiecza
Postaci: kupcy, duchowieństwo, mieszczaństwo
jag61
 
Posty: 121
Dołączył(a): 4 maja 2011, o 10:07


Powrót do Recenzje Anime

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

cron