Sundome (18+)

Sundome (18+)

Postprzez jag61 » 23 paź 2011, o 19:12

Przypadkowo trafiłam na tą mangę. I co dziwne, nie spodziewałam się, że aż tak mnie wciągnie...

A jest to historia chłopaka Hideo Aiby, który zostaje przewodniczącym szkolnego klubu "rzymskiego". Sekretem ów klubu jest to, że jego członkowie mają zakaz stracenia cnoty, co grozi wyrzuceniem.

Poprzedni przewodniczący pochwalił się "tym" doświadczeniem i natychmiast został usunięty ze swojego stanowiska. Na co dzień chłopcy konsultują się co do swoich preferencji łóżkowych, a nade wszystko czczą "ręczną robotę".

Na miejsce byłego przewodniczącego, jak już wspomniałam, wskakuje Aiba-kun. Chłopak ma niefart, bo właśnie chciał się wypisać, ale.... Do szkoły przenosi się nowa uczennica - Kurumi Sahana. Dziewczyna jest niepozorna, ale od razu wpada w oko naszemu bohaterowi, no i zresztą pozostałej męskiej połowie szkoły.

Kurumi, zaciekawiona Klubem Rzymskim, który pod przykrywką ma zajmować się nadnaturalnymi zjawiskami, postanawia się zapisać. Hideo, którego długo nie trzeba było prosić, natychmiast zmienia zdanie o swoim odejściu.

I tak zaczyna się cała przygoda. Hideo staje się tak oddany Kurumi, że zgadza się na wszystko co ona mu proponuje, ale konkretnie.
Dziewczyna widzi to jak Aiba zachowuje się w jej obecności, a raczej jak zachowuje się jego męskość. Sahana od razu przestrzega chłopaka, że sexu nie będzie. Jednak...

Aiba, popychany pożądaniem, miewa liczne fantazje o Kurumi, co skutkuje licznymi wzwodami. We śnie i na jawie chłopak myśli tylko o tym, co by robił z niepozorną, wątłą Kurumi. Dziewczyna za to, chociaż nie wygląda na taką, staje się jego guru. Widząc jego reakcję na widok jej majtek wykorzystuje to doprowadzając Aibę-kuna do szału (orgazmu), jednak przeważnie kończy się słowami "You'll not come. I won't let you" ("Nie pozwolę Ci dojść") lub "Dzisiaj nie będziesz się masturbował".

Aż dziw bierze na myśl, jak ten chłopak jest uczciwy wobec poleceń Kurumi. Zrobi każdą bzdurę, o którą zostanie poproszony, a wszystko dla licznych nagród, które obiecuje mu dziewczyna.

Manga pełna jest erotyzmu i ciekawego humoru sytuacyjnego. Pod koniec wplątują się też wątki dramatu. Do klubu dołącza szkolna lolitka, piersiasta Kyouko, niezbyt bystra, ale wpada w oko jednemu z członków klubu. I tak mamy dwa wątki romantyczne.

Generalnie, perypetie klubu obracają się wokół wypraw w poszukiwaniu duchów, zjaw i wszystkiego co nadprzyrodzone. To daje możliwość pobycia sam na sam naszym bohaterom, którzy albo się gdzieś odłączają od grupy, albo zostają podzieleni na pary, gdzie zwykle Hideo trafia na Kurumi.

Fascynacja Aiby wobec Sahany jest troszkę naciągana. Daje to poczucie, że chłopak jest aż nazbyt naiwny, chociaż potrafi się cieszyć każdym gestem dziewczyny. Kurumi zaś to od początku do końca wielka zagadka. Nie wiadomo kim jest, skąd przybyła i o co jej chodzi.

Trzeba przyznać, że to ona jest tu najciekawszą postacią. Ciężko ją rozgryźć. Jak już człowiek myśli, że zgadł, to ona robi coś takiego, co zupełnie nie pasuje do wysnutej tezy.

Relacja Hideo vs Kurumi również jest niejasna. Przynajmniej w jedną stronę. Widać, że Aiba-kun jest beznadziejnie zakochany, ale o co chodzi Kurumi, tego nie wie nikt. Czy okazuje mu w ten sposób uczucie (dogadzając mu), czy po prostu bawi się chłopakiem, ciężko stwierdzić.

Fabuła jest dość rozległa, jest wiele wątków bez wyjaśnienia. Ciężko jest zatem ogólnie opisać o czym jest ta manga.

Zapewne będzie to perełka dla ecchi-maniaków. Ujęcia majteczek i koszulek dziewcząt, które najwyraźniej nie wiedzą co to stanik, są tu wszechobecne.

Dlatego też polecam tą mangę szczególnie spragnionych erotycznych doznań chłopcom. Podejrzewam, że przypadnie wam do gustu.

Co do wizualnej strony... Kreska na bardzo przeciętnym poziomie. Postacie nie są jakoś specjalnie dopracowane. Członkowie klubu wyglądają na prawdziwych dziwaków z okrągłymi twarzyczkami i malutkimi oczkami. Nie ma czego podziwiać. Autor skupił się przede wszystkim na podkreśleniu żeńskich gabarytów, bo nawet przez ubranie widać to i owo.

Co może odstraszyć to to, że nie ma polskiego tłumaczenia tej mangi, a przynajmniej nie całości. Mamy zaledwie 7 chapterów, gdzie całość ma 76. Jest to zatem niewielki zalążek. Tłumaczenie angielskie również nie jest pełne. Mamy 50 chapterów. Trudno określić ile doczekamy się ich finalnie, bo manga nadal wychodzi w Japonii i ma obecnie 8 tomów.

Tak, czy siak, jeżeli macie ochotę poczytać sobie ten mało grzeczny kawałek mangi to zapraszam ^_^

Black Lady dla Dansetsu

Obrazek

Premiera: 2006
Status: 8+
Autor: Okada, Kazuto (Story & Art)
Gatunek: ecchi, komedia, romans, życie szkolne

Czytaj po polsku
Czytaj po angielsku
jag61
 
Posty: 121
Dołączył(a): 4 maja 2011, o 10:07


Powrót do Recenzje Mangi

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

cron